W kwietniu 2015.r. mało kto spodziewał się rychłego zatrzymania hossy i wejścia na parkiet akcyjnych niedźwiedzi. Pod koniec miesiąca WIG20 zatrzymał się na wysokości 2558 a impet wzrostów zaczął maleć. W maju ponowiona została próba wybicia lokalnych ekstremów i chociaż indeks szerokiego rynku zdołał wdrapać się na nowe szczyty, to jednak wskąźnik reprezentujący kondycję dwudziestu największych spółek z GPW nie potwierdził wydarzeń mających miejsce na szerokim rynku. Na przełomie kwiecień maj 2015 pojawiły się formacje odwrócenia trendu i jak się później okazało, na warszawski parkiet weszły ursusy. Data 27 IV 2015 przeszła do historii jako moment, w którym skończyła się hossa wśród blue chips. Czy można było przewidzieć takie zachowanie się warszawskiego indeksu? Czy Istniały jakiekolwiek wskazówki na to, że tego dnia rynek zmieni trend?
Dzisiaj z punktu widzenia wydarzeń, które miały już miejsce, można wyciągnąć wiele użytecznych wniosków. Znając lewą stronę wykresu można dopisać wiele prognoz expost, opisać niekończącą się liczbę predykcji oraz połączyć ze sobą te punkty ceny i czasu, aby „wszysko się zgadzało”. Biorąc na warsztat ermanometrię i wykorzystując kluczowe ekstrema jakie WIG wyrysował w poprzednich latach, okazuje się, że kwietniowe okienko czasowe zostało opisane przez skrajne punkty przestrzeni OAB opisanej na takich datach jak 18.12.2009.r. – 08.04.2011.r. – 24.05.2012.r. :
Pomiędzy pierwszymi ekstermami liczba dni kalendarzowych wynosi 779. Drugi odcinek potrzebny do zbudowania prognozy składa się z 412 dni kalendarzowych. Znając długości |OA| oraz |AB| można w prosty sposób wyliczyć, ile dni powinien wynosić odcinek |AC|. Podstawiając ww. wartości do wzroru na wyliczenie przekątnej przestrzeni okazuje się, że punkt C powinien wypaść 1481 (1482 z rokiem przestępnym) jednostek czasowych w prawo od dnia 8 kwietnia 2011.r. Łącząc ze sobą te informacje okazuje się, że punkt C czyli skrajny wierzchołek przestrzeni 3D wypada w dniu 28v29 IV2015.r.
WIG wprawdzie w kwietniu osiagnął swoje roczne ekstremum, jednakże w maju doszło do ponowienia ataku na północ i indeks finalnie ustanowił sufit kilka dni późnij. Analizując jednak zachowanie się szerokiego rynku oraz indeksu blue chip należy zauważyć, że WIG20 w maju nie potwierdził hossy i najbardziej wysunietym na północ punktem był ten z dnia 27 kwietnia. Nakładajac na siebie ermanometryczne wskazania z faktycznym szczytem zrobionym przez rynek okazuje się, że błąd prognozy wyniósł jedynie 1 dzień na 1481 dni i wyniósł 0.1%. Przypadek? Możliwe, że tak, ale koncepcja wielowymiarowości rynku 3D i w tym przypadku okazała się arcyużyteczna.