Weekendowe mini-okienka czyli ermanometria lokalnych ekstremów.

Na przestrzeni ostatnich miesięcy czyli w średnim jak i długim terminie, w którym dobrze czuje się ermanometria, nie pojawiły się na tyle istotne ekstrema, aby na ich podstawie wyznaczyć kluczowe punkty zwrotne w ramach przestrzeni, po której porusza się WIG. Posiłkując się najważniejszymi szczytami i minimami ostatniej dekady można oznaczyć kilka okienek czasowych, jednakże wybiegają one na tyle daleko w przyszłość (2021) iż pisanie o nich dzisiaj nie miałoby większego sensu prognostycznego.

Zdarza się tak, iż konstruowane są predykcje na kilka kwartałów czy też lat do przodu, wskazywane są odległe daty, jednakże kiedy już nadejdzie moment ich weryfikacji okazuje się, że większość uczestników rynku, albo i prawie wszyscy, nie pamiętają już o tym, że takowe prognozy wcześniej powstały. W praktyce bywa tak, że to co się „przewidziało” kilka tygodni, miesięcy wcześniej, ulega dezaktualizacji wskutek zachodzących zmian na rynku i wymagana jest późniejsza weryfikacja obliczeń.

Biorąc na warsztat ermanometrię oraz aktualną sytuację techniczną panującą na WIGu można na siłę wyciągnąć kilka ciekawych informacji. Mianowicie od początku roku indeks porusza się w ramach trendu spadkowego, ekstrema układają się coraz niżej a mała amplituda wahań oraz płytkie korekty wzrostowe sprawiają, że trudno z elliottowskiego punktu widzenia znaleźć te kluczowe szczyty i dołki, które są częścią jednej przestrzeni. Tak naprawdę dzisiaj nie powinno się bawić ermanometrią na siłę i nadużywać jej piękna do wyszukania lokalnych punkcików zwrotnych, gdyż jak na razie panuje bessa na GPW i trudno o wyznaczanie tych okienek czasowych, w których dojdzie do istotnej zmiany trendu.

Wiążąc za pomocą OABC najważniejsze ekstrema z ostatnich miesięcy pojawiają się takie oto miejsca na osi czasu, w ramach których ermanometria jest skłonna wskazać datę, w której powinno coś się wydarzyć. Jednym z takich momentów jest ten weekend, wokół którego wypadają mniej istotne okienka czasowe wg dwóch wyliczeń:

Rysunek 1. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl
Rysunek 2. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl

W pierwszym przypadku mini-okienko czasowe przypada w piątek przed weekendem, w drugim w poniedziałek po weekendzie zatem przełom miesięcy ma prawo obfitować punktem zwrotnym. Jednakże patrząc na ostatnie wahania oraz biorąc pod uwagę fakt, iż trójkąt OABC bazuje na krótkich danych (22 i 31 dni prognozy) to błąd prognozy musi być mniejszy niż 1 sesja. To sprawia, że prawopodobieństwo dokładnego wyzaczenia punktu zwrotnego na przełom czerwiec/lipiec jest względnie małe a tym samym usilne wykorzystywanie ermanometrii dla krótkoterminowych ruchów nie jest wskazane. 

Warto tutaj nadmienić kilka innych okienek, które wydają się kontrowersyjne ze względu na niejasny elliottowski układ fal oraz na fakt, iż WIG cały czas porusza się w ramach tej samej fali bessy. 

Rysunek 3. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl
Rysunek 4. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl
Rysunek 5. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl
Rysunek 6. WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne na podstawie www.stooq.pl

Ermanometria, podobnie jak i teoria Dow’a czy eWave, jest elastyczna względem bieżących wydarzeń i jeżeli do dnia wskazanego przez okienko czasowe nastąpi naruszenie minimalnego jak i maksymalnego poziomu wyznaczonego przez ekstrema A i B trójkąta OAB, wówczas powinna nastąpić aktualizacja punktu C. Jak to zrobić o tym podczas kolejnych wpisów. 

 

PN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *