Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu, ale nie dlatego, że ermanometria przestała się sprawdzać, lecz ze względu na brak klarownych ekstremów wyznaczających przestrzeń dla rynku. Nawet, kiedy pojawiały się przesłanki do skorzystania z kalkulatora ermanometrii to i tak wskazania okienek wypadały daleko w przyszłość. Jednakże w ostatnich dniach pojawił się szczyt, który z punktu widzenia klasycznej AT może okazać się zwieńczeniem ostatniej zwyżki, a to znów stanowi pretekst do ermanometrycznych wyliczeń.
Na warsztat poszły cztery kluczowe ekstrema z tego roku i chociaż grudniowy szczyt jest nadal dyskusyjny, to jednak jeszcze nic nie stoi na przeszkodzie, aby okazał się on istotnym punktem zwrotnym tegorocznej przestrzeni.
Gdyby niestety tak się okazało, że Święty Mikołaj już rozdał prezenty nad Wisłą, wówczas środowa sesja z 9.12.2020r. okazałaby się punktem zwrotnym dla przestrzeni OABC, w której lipcowy sufit i październikowa podłoga stanowią kluczowe elementy. Podstawiając wszystkie daty do kalkulatora okazuje się, że potencjalnym okienkiem czasowym w 2021r. jest ostatni wtorek kwietnia. Na chwilę obecną jest to jedynie potencjalne okienko i o jego ważności będzie można mówić dopiero w kwietniu, kiedy będziemy znali trend poprzedzający ww. datę. Tak na prawdę 26 IV 2021r. to żaden szczególny dzień i można by było ten fakt przemilczeć, gdyby nie to, że dzień później wypada drugie okienko bazujące na tegorocznych ekstremach:
Posiłkując się danymi dotyczącymi punktów zwrotnych zrobionych przez WIG oraz stosując klasyczne algorytmy ermanometryczne, okazuje się, że potencjalny punkt zwrotny w kalendarzu wypada 27 kwietnia 2021r. Przypadek? Na chwilę obecną za wcześnie jest na to, aby mówić o pewniaku za cztery miesiące, jednakże w przypadku utrzymania się grudniowego szczytu pojawi się ważny argument za tym, iż wtorkowo-środowe okna (26-27 IV 2021r.) staną się celem dla zwolenników ermanometrii.
Na uwagę zasługuje długość czasowa prognozowanego okienka, mianowicie w pierwszym przypadku jest to 178 dni zaś w drugim aż 280. Co to oznacza w rzeczywistości? W zależności od tego, jaki zostanie przyjęty błąd prognozy, konkretne wskazania punktu C przestrzeni OABC mogą różnić się od teoretycznych wyliczeń o kilka sesji, niemniej wygląda na to, że druga połowa kwietnia czy też początek maja (należy wziąć pod uwagę także weekend majowy) 2021r. ma prawo obfitować w punkt zwrotny nad Wisłą.
Z drugiej strony można zastosować odwróconą analizę i skoro dwie metody wyliczeń okienka ermanometrycznego pokrywają się w kwietniu 2021r., to tegoroczne ekstrema są istotnie wiarygodne a to czyniłoby z zeszłotygodniowego szczytu kluczowy punkt zwrotny na wykresie WIGu.
PN